Pod koniec sierpnia premier Donald Tusk kontrasygnował postanowienie prezydenta Andrzeja Dudy o wyznaczeniu sędziego Krzysztofa Wesołowskiego na przewodniczącego Zgromadzenia Sędziów Izby Cywilnej SN. Decyzja premiera wywołała protest środowisk prawniczych związanych z „Iustitią”, na co ten zareagował tłumaczeniem, iż dokument podpisał w wyniku „błędu” urzędnika. W poniedziałek natomiast szef rządu ogłosił w mediach społecznościowych, że swój podpis… „uchylił”.
Na jawną bezprawność takich działań wskazują nawet autorytety prawne znane z sympatyzowania z obecnym obozem władzy. Przewodniczącego Platformy Obywatelskiej to jednak nie zraża.
- „Ja, tak czy inaczej, dalej będę takie decyzje podejmował z pełną świadomością ryzyka, że nie wszystkie będą odpowiadały kryteriom pełnej praworządności z punktu widzenia na przykład purystów, w dobrym tego słowa znaczeniu”
- powiedział Tusk w czasie wczorajszego spotkania z konstytucjonalistami w Senacie.
Dodał, że „jeszcze nie raz popełnimy błędy albo popełnimy czyny, które według niektórych autorytetów prawnych, będą niezgodne albo nie do końca zgodne z zapisami prawa”.
Do działań szefa rządu odniósł się na antenie TV Republika poseł Paweł Kukiz.
- „Dobrze, że to nie dotyczyło takiej sprawy, jak podpisanie pokoju czy wojny”
- zauważył, komentując „uchylenie” podpisu przez premiera.
- „Dla mnie jest rzeczą skandaliczną, że premier jednego dnia mówi: podpisuję, drugiego dnia mówi: pomyliłem się, ale w życiu tego nie wycofam, bo nie ma podstaw prawnych. A potem mówi, że jednak jakieś tam podstawy prawne pan Bodnar mu znalazł”
- dodał.
Lider Kukiz’15 przywołał wypowiedzi prof. Andrzeja Zolla i prof. Marka Chmaja, którzy wskazują na złamanie Konstytucji przez szefa rządu.
- „Ja teraz zapytam: Brukselo, gdzie jesteś, by bronić praworządności w Polsce?”
- dodał Kukiz.
Polityk postanowił zwrócić się również do kanclerza Niemiec.
- „Panie Scholz, ja pana bardzo proszę o wsparcie w tej chwili, ja na Opolszczyźnie mieszkam i proszę, żeby pan coś z tym zrobił, żeby premier się nie mylił, bo wy się bardzo lubicie i dobrze znacie”
- powiedział.