Po tym, jak wreszcie rządzący potwierdzili, że za pożarem Centrum Handlowego Marywilska 44 stoją rosyjskie służby, szef MSZ Radosław Sikorski poinformował dziś o zamknięciu rosyjskiego konsulatu w Krakowie. Decyzję ministra skomentowała w mediach społecznościowych red. Agnieszka Romaszewska-Guzy, która wskazuje na poważne konsekwencje działań odwetowych podjętych przez Kreml.

- „To co robi Minister Spraw Zagranicznych Radoslaw Sikorski to są po prostu skrajnie nieodpowiedzialne działania. Koszty jego popisów po kijowskiej wizycie i prężenia muskułów, silnych jak pięty bociana, poniesie oczywiście kolejna polska placówka w Rosji”

- napisała dziennikarka na X.com.

- „Bardzo zmartwimy rosyjskich bandytów, że sobie praktycznie sami, na własne życzenie zlikwidujemy  kolejny konsulat tym razem w Irkucku…  Jedyny na cały obszar Syberii, jakieś oparcie dla tamtejszej Polonii i niedobitków niezależnych lub półniezależnych miejscowych inicjatyw”

- dodała.

W komentarzach do swojego wpisu wskazała, że decyzja polskiego MSZ jest „strzałem w kolano”, ponieważ Rosjanie niekoniecznie przejmą się zamknięciem konsulatu w Krakowie, natomiast polski konsulat w Irkucku „jest w stanie dać oparcie pewnej liczbie ludzi”.