Koalicją rządzącą wstrząsnęły doniesienia mediów na temat spotkania lidera Polski 2050 Szymona Hołowni z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Miało do niego dojść w nocy z 3 na 4 lipca w mieszkaniu europosła Adama Bielana, a uczestniczyć w nim miał również wicemarszałek Senatu Michał Kamiński. Do sprawy odniósł się w „Salonie Dziennikarskim” na antenie Telewizji wPolsce24 red. Stanisław Janecki, który twierdzi, że nie było to pierwsze takie spotkanie. Publicysta tygodnika „Sieci” już na początku lutego przekonywał, że „Hołownia ma dość”.

- „To wyszło w naszym Tygodniku „Sieci” 17 lutego. Ponieważ dowiedziałem się wtedy, że  na początku lutego odbyło się pierwsze takie spotkanie, drugie się odbyło w kwietniu, teraz było trzecie. I  tam rozważano właśnie wariant zrobienia Donalda Tuska na szaro po prostu, czyli zbudowania większości w oparciu o Prawo i Sprawiedliwość, Polskę 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe, co by dawało 253 mandaty, czyli całkiem sporą przewagę w parlamencie”

- powiedział.

Jednocześnie rozmowy na temat wejścia do takiej koalicji z Konfederacją miał prowadzić prof. Przemysław Czarnek.

- „Konfederacji na tym nie zależało, bo przyjęli taką opcję, że lepiej, żeby to wszystko padło i potem będzie ich sukces, bo Tusk się totalnie skompromituje i wyczerpie. Natomiast dla Jarosława Kaczyńskiego i Prawa i Sprawiedliwości to nie był dobry wariant, ponieważ każdy miesiąc dłużej, nie mówiąc o roku rządów Koalicji Obywatelskiej i spółki, powoduje wymierne straty dla Polski, więc postawiono taki pomysł, że lepiej rządzić 6 lat niż 4 lata po prostu, bo najpierw się ocali, a potem się ruszy do akcji”

- wyjaśniał red. Janecki.