W Polsce z kolei sytuacja wygląda zgoła inaczej. Zamiast wzmacniać podstawy edukacji i rozwijać ją w oparciu o tradycję i naukową neutralność, obecny lewicowy rząd forsuje ideologiczne zmiany w programach nauczania. Zamiast otwierać szkoły na różnorodne spojrzenia na historię i kulturę, próbuje narzucać jednostronne narracje, co wprost świadczy o świadomych próbach manipulowania świadomością młodych ludzi. W odróżnieniu od teksańskiego podejścia, które daje szkołom możliwość wyboru, w Polsce decyzje podejmowane są – jak za czasów komunizmu - centralnie i narzucane z góry.
Teksas pokazuje, jak można wzbogacić programy nauczania, wzmacniając poczucie tożsamości narodowej i kulturowej. To przykład dla Polski, gdzie edukacja wymaga większej równowagi między tradycją a nowoczesnością. Polityka forsowana przez obecny rząd lewicowej koalicji 13 grudnia odchodzi od tych zasad, co zagraża jakości kształcenia i spójności społecznej. Edukacja powinna być narzędziem rozwoju, a nie polem walki ideologicznej.