Według doniesień medialnych, wśród rozważanych kandydatów byli Przemysław Czarnek, Tobiasz Bocheński i Karol Nawrocki. Jak ustalili dziennikarze Polsat News i TV Republika, wybór najprawdopodobniej padnie na Karola Nawrockiego, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Nawrocki ma być przedstawiony jako kandydat niezależny, ale z pełnym poparciem Prawa i Sprawiedliwości.

Komentatorzy podkreślają, że wybór Nawrockiego ma być próbą powtórzenia sukcesu Andrzeja Dudy z 2015 roku – kandydata niezwiązanego bezpośrednio z polityką PiS. Zdaniem Krzysztofa Hetmana z PSL, taki wybór może być dowodem słabości partii, która przez lata nie zbudowała wyraźnego lidera na prezydencki wyścig. Radosław Sikorski, europoseł KO, określił potencjalnego kandydata jako „próbę stworzenia kolejnego Dudy” i wyraził sceptycyzm co do jego rozpoznawalności wśród Polaków.

Rafał Bochenek zapowiedział, że niedzielne spotkanie to początek „długiej drogi ciężkiej pracy i współpracy na rzecz Ojczyzny”. Kampania PiS ma skupiać się na jedności i solidarności jako sposobach budowania przyszłości Polski.