20 listopada ub. roku do sejmowej komisji ds. petycji trafiła zainicjowana przez Rafała Betlejewskiego petycja o zakaz spowiadania dzieci i młodzieży. Komisja ma na jej rozpatrzenie trzy miesiące, a więc w lutym będzie musiała podjąć decyzję.

Komentując tę inicjatywę, ks. prof. Andrzej Kobyliński ocenia, że to „niepotrzebne bicie piany”, ponieważ wprowadzenie takiego zakazu byłoby sprzeczne z Konstytucją.

- „Obecnie jedynie w komunistycznych Chinach obowiązuje zakaz jakichkolwiek praktyk religijnych dla osób poniżej 18. roku życia. Natomiast w Polsce istnieje konstytucyjna zasada wolności sumienia i religii. W konsekwencji ustawy sejmowe czy rozporządzenia rządowe nie mogą ingerować w to, w jaki sposób ludzie wierzący praktykują swoje przekonania religijne w ramach judaizmu, islamu czy katolicyzmu”

- zauważył duchowny, cytowany przez „Gazetę Wyborczą”.

- „Dlatego w naszym kraju nie kwestionuje się m.in. obrzezania, noszenia hidżabu czy jarmułki, jedzenia żywności koszernej czy chrztu przez zanurzenie w wodzie”

- dodał.

Filozof wskazuje przy tym na pozytywną rolę spowiedzi w kształtowaniu sumienia i uczenia się odróżniania dobra od zła.

- „Oczywiście mogą też pojawiać się różnego rodzaju nadużycia ze strony spowiedników. Dlatego zwracam na to uwagę w wielu moich publikacjach. Duchowni spowiadający dzieci powinni mieć odpowiednie przygotowanie. Moim zdaniem wszystkim dzieciom należy zagwarantować możliwość spowiedzi, natomiast nie wszyscy księża i zakonnicy powinni być spowiednikami dzieci”

- zastrzegł.