W październiku 2019 roku Marta Lempart opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym określiła członków Instytutu Ordo Iuris „fundamentalistami finansowanymi przez Kreml”. Instytut skierował sprawę do sądu, domagając się od działaczki przeprosin i zadośćuczynienia. Wczoraj zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował się oddalić powództwo oceniając, że Marta Lempart nie ma wystarczających zasobów, aby odpowiedzieć za publikowanie kłamstw.

- „ Jednocześnie, w ocenie sądu, obciążenie Lempart odpowiedzialnością cywilnoprawną za tak emocjonalny wpis, pomimo tego braku dowodów na poparcie jej twierdzenia o źródle finansowania Instytutu ordo Iuris, byłoby nadużyciem z uwagi na fakt, że Ordo Iuris to «instytucja publiczna, której działania publiczne niosą za sobą szeroki rozgłos medialny, a te działania również obejmują inicjatywę legislacyjną», zaś Marta Lempart to jedynie aktywistka społeczna, która nie posiada takich zasobów jak Instytut, a zatem w kolizji dóbr osobistych Instytutu z wolnością słowa, prymat należy przyznać aktywistce”

- poinformowało Ordo Iuris.

Wyrok nie jest prawomocny, a Ordo Iuris zapowiedziało skierowanie apelacji.