Niemieckie władze od miesięcy odsyłają do Polski nielegalnych imigrantów przekonując, że ci wcześniej przekroczyli polską granicę. W odpowiedzi na coraz silniejszą presję ze strony społeczeństwa, premier Donald Tusk zapowiedział czasowe przywrócenie kontroli na granicy z Niemcami. Problem w tym, że Polska nie zmaga się z imigrantami nielegalnie przekraczającymi polsko-niemiecką granicę, a z migrantami przywożonymi przez niemieckie i odbieranymi przez polskie służby. W odpowiedzi na pytania Wirtualnej Polski, przedstawiciel zespołu prasowego niemieckiego resortu spraw wewnętrznych przekazał, że tylko od maja do Polski odesłano około 1300 cudzoziemców.
- „Federalny minister spraw wewnętrznych w zarządzeniu z dnia 7 maja 2025 r. nakazał intensyfikację kontroli wewnętrznych na wszystkich niemieckich lądowych granicach wewnętrznych strefy Schengen, które zostały tymczasowo przywrócone na mocy zarządzenia Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z dnia 16 września 2024 r. i w międzyczasie przedłużone. W tym kontekście można teraz również odsyłać osoby ubiegające się o azyl”
- poinformował Mehmet Ata.
- „Od 8 maja 2025 r. policja federalna odesłała około 1300 osób na niemiecko-polskiej granicy lądowej, z czego około 130 osób ubiegało się o azyl. Policja federalna zapewnia w jak największym stopniu swobodę transgranicznego ruchu osób i towarów oraz stale sprawdza odpowiednie środki, aby ograniczyć do minimum ewentualne utrudnienia w ruchu. Na tej podstawie wybierane jest również odpowiednie miejsce kontroli, które spełnia zarówno wymogi prawne, jak i taktyczne oraz zapewnia swobodę ruchu”
- dodał.