Rozróżniamy około czterdziestu pięciu tysięcy roztoczy. Rozmnażają się bardzo szybko, żywiąc się złuszczonym naskórkiem, pleśnią i pyłkami roślin, a czas wylęgania przypada zazwyczaj na okres pomiędzy sierpniem, a listopadem. Jak wynika z badań w jednym milimetrze sześciennym może się znaleźć od 2 do 4 roztoczy. W ciągu całego swojego życia, które trwa około trzydziestu dni samica składa od 100 do 300 jaj.

Walka z roztoczami jest bardzo trudna. Ich rozmnażaniu sprzyja wilgoć, jednak suche powietrze wzmaga rozprzestrzenianie się kurzu. Ci niewidzialni lokatorzy występują w pościeli, materacach, wszelkiego rodzaju meblach tapicerowanych, żaluzjach, zasłonach, firanach, czy kotarach, ale również w obrusach, bieżnikach i dywanach, wszędzie tam, gdzie zbiera się najwięcej kurzu. W walce z roztoczami warto zredukować w gospodarstwie domowym ilość rzeczy zbierających kurz.

Dużym powodzeniem cieszą się odkurzacze wyposażone w odpowiednie filtry antyalergiczne, takie jak filtr wodny. Warto pamiętać o regałach z książkami, górnych szafkach i półkach. Systematyczne wietrzenie pościeli, a także pranie w wyższej temperaturze np.: 60 stopni jest bardzo pomocne w redukcji tych niebezpiecznych pajęczaków. Roztocza nie przepadają za chłodem, giną w temperaturze 18 stopni Celsjusza. Nie należy zapominać o pluszowych zabawkach, które mogą wywoływać alergie u dzieci, warto raz na kilka tygodni wyprać je w pralce, a nawet włożyć do zamrażalnika na dzień, czy dwa. Odkurzacze wyposażone w filtry HEPA pomagają oczyścić również powietrze. Taki filtr niszczy roztocza, zarodniki pleśni, czy inne drobnoustroje, a ponad to również wirusy, pyłki i znaczną część mikrobów oraz alergenów.

Skuteczność filtrów HEPA wynosi aż 99,97 procent. Możemy wyposażyć mieszkanie w wolno stojące filtry HEPA, których zasięg dochodzi do dwudziestu, a nawet więcej merów powierzchni i wystarcza na rok użytkowania. Oczyszczone w ten sposób powietrze będzie na pewno zdrowsze dla wszystkich domowników, zwłaszcza tych, którzy są alergikami.

W sklepach dostępne są także aerozole przeciw roztoczom, które nie tylko je niszczą, ale też neutralizują ich alergeny. Jest wiele preparatów w formie płynu, proszku czy kapsułek, które przed praniem wlewa się lub wsypuje do pralki. Zmniejszają one prawdopodobieństwo wystąpienia wysypki na skórze.

W miejscach szczególnie narażonych na rozwój tych pajęczaków, można przeprowadzić tzw. ozonowanie. Ozon niszczy komórki roztoczy, a tym samym szkodliwe działanie kurzu. Usługa ta nie należy do tanich, jej koszt to kwota rzędu 300–700 złotych, jednak na zdrowiu nie warto oszczędzać. Niech nasze życie będzie lepsze.

Aldona Rogulska/SWP