Minister sprawiedliwości wziął udział w spotkaniu z członkami rad kobiet i kół gospodyń wiejskich na Zamku Książ w Wałbrzychu, zorganizowanym przez senator Agnieszkę Kołacz-Leszczyńską. Przy tej okazji szef resortu sprawiedliwości atakował prezydenta Karola Nawrockiego stwierdzając, że kwestię nominacji sędziowskich głowa państwa rozwiązała… „w stylu gościa, który chodzi na ustawki i niewiele robi sobie z Konstytucji”.

- „Prezydent stąpa po cienkim lodzie. Uważam, że nie pozostaniemy bierni. W pewnym momencie zbierzemy siły i powiemy: Panie prezydencie, pan łamie Konstytucję. Jest Trybunał Stanu”

- zapowiedział.

- „Oczywiście opanowała go Manowska, ale też będą pomysły, jak to zrobić, by wykurzyć z Sądu Najwyższego neosędziów

- dodał.

Szokujące słowa Waldemara Żurka skomentowała sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka.

- „Pachnie zamachem stanu. Z drugiej mówiąc o Trybunale Stanu w kontekście prezydenta Nawrockiego, ten Pan wykazuje się brakiem umiejętności liczenia na poziomie podstawowym. Żałosny szkodnik”

- napisała szefowa KRS na X.com.