Rzeczniczka hiszpańskiego rządu Pilar Alegria, reprezentująca Socjalistyczną Partię Robotniczą, dołączyła do grona krytyków Muska. Podczas konferencji prasowej zaznaczyła, że platformy społecznościowe powinny zachować „całkowitą neutralność” i unikać prób ingerencji.

Alegria nie odniosła się jednak do faktu, że wiele serwisów Big Tech od lat ogranicza treści niezgodne z linią polityczną dominującą w Brukseli. Jej komentarz nawiązuje do stanowiska Komisji Europejskiej, która zapowiedziała sprawdzenie, czy wywiad Muska z Weidel będzie zgodny z unijnymi zasadami.

Rozmowa, która ma odbyć się przed nadchodzącymi przedterminowymi wyborami parlamentarnymi w Niemczech, wywołała oburzenie niemieckich ugrupowań establishmentowych. Alternatywa dla Niemiec jest partią, która budzi skrajne emocje, a jej przeciwnicy często zarzucają jej radykalizm.

Elon Musk, właściciel X, nie ukrywa swojego poparcia dla AfD. W połowie grudnia otwarcie napisał, że „tylko AfD może uratować Niemcy”. W ten sposób odniósł się do doniesień, jakoby Friedrich Merz, lider CDU i przypuszczalny przyszły kanclerz, „odrzucał podejście pro-wolnościowe” i unikał dyskusji z AfD.

Decyzja Muska o rozmowie z liderką AfD została odebrana jako bezpośrednie wyzwanie wobec europejskiego establishmentu. Niemieckie ugrupowania głównego nurtu oraz Komisja Europejska krytykują jego działania, sugerując, że mogą one wpłynąć na wynik wyborów w Niemczech.

Dla Muska, który wielokrotnie wyrażał swoje pro-wolnościowe podejście, jest to kolejny przykład jego konfliktu z unijnymi regulacjami hamującymi wolność słowa. „X to platforma wolności słowa” – powtarzał wielokrotnie Musk, stając w opozycji do prób cenzury.