To pierwszy przypadek ataku bezpośrednio na wenezuelskie terytorium, odkąd Donald Trump rozpoczął wojnę z przemytem narkotyków do Stanów Zjednoczonych. Dotychczas Amerykanie atakowali jedynie łodzie transportujące narkotyki.

Jak donosi CNN, do ataku miało jednak dojść już we wrześniu – jest to zatem pierwsze takie zdarzenie, o którym informacja dotarła do opinii publicznej.

Celem ataku miał być dok zlokalizowany na uboczu. Według Amerykanów, miał być on wykorzystywany do magazynowania narkotyków i ładowania ich na łodzie przez wenezuelski kartel Tren de Aragua.

W momencie ataku na terenie zaatakowanego obiektu nie było żadnych osób, w związku z czym atak nie pociągnął za sobą ofiar – podaje CNN.

Źródła CNN donoszą także, że informacje wywiadowcze niezbędne do przeprowadzenia uderzenia zostały przekazane CIA przez amerykańskie siły zbrojne.

Prezydent USA Donald Trump potwierdził, że miał miejsce atak na dok wykorzystywany do przeładunku narkotyków, jednak nie potwierdził, czy ataku dokonało CIA czy armia.