Komisja przystąpiła do zadawania pytań powołanemu na biegłego dr. Pawłowi Dąbrowskiemu.
- „Chciałbym uratować pracę komisji i nasz czas. Zajmie mi to minutę”
- poprosił o głos poseł PiS Zbigniew Bogucki.
- „Proszę mówić, ale to jest kosztem pana kolegów, bo o 13 kończymy…”
- odpowiedział mu poseł Michał Szczerba.
Wówczas Bogucki wyjaśnił, że zgodnie z Kodeksem postępowania karnego, biegły musi złożyć przyrzeczenie.
- „Pan przewodniczący odczytał treść tego przyrzeczenia, ale niestety biegły nie powtórzył treści tego przyrzeczenia zgodnie z treścią. Proszę odsłuchać, w 33 minucie 55 sekundzie powinna być mowa o bezstronności, a jest o sumienności. Jeżeli możemy, to naprawmy to, odbierzmy przyrzeczenie po raz wtóry, ponieważ wszystko co się dzieje do tej pory nie ma żadnego znaczenia prawnego, nie będzie mogło być wykorzystane jako dowód w sprawie, bo nie ma skutecznie złożonego przyrzeczenia”
- wyjaśnił.
- „Panie przewodniczący, ja próbuję pana ratować”
- zwrócił się do Szczerby.
Po krótkiej przerwie przewodniczący przeprosił biegłego i odebrał od niego właściwe przyrzeczenie.