„Mężczyzna podejrzewany o grożenie Jerzemu Owsiakowi został wczoraj wieczorem zatrzymany przez policję, która działa profesjonalnie i skutecznie. To sygnał dla wszystkich, którzy ulegają nienawiści i grożą innym przemocą. Polskie Państwo ich znajdzie i rozliczy!” – chwalił się dziś rano w mediach społecznościowych Siemoniak.
Kilkanaście minut wcześniej Polska Policja na swoim oficjalnym profilu w social mediach podała, że do zatrzymania doszło na terenie województwa małopolskiego, a sprawca został przewieziony do Warszawy, gdzie zostaną wykonane dalsze czynności procesowe pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ.
„Dobrze, że służby zajęły się autorem gróźb. Świetnie, że "państwo rozliczy". Ale co z atakiem na prof. Malickiego, który mógł być operacją obcego wywiadu i próbą zabójstwa na zlecenie? Atak w centrum Warszawy nie zasługuje na priorytetowe potraktowanie? Trochę dziwne...” – skomentował za pośrednictwem mediów społecznościowych były rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Publicysta i ekspert ds. Rosji Marek Budzisz napisał z kolei: „To może zaczniecie od autorów i dystrybutorów komiksu przedstawiającego rozstrzelanie Strategy & Future, tj. mnie, Jacka Bartosiak i Alberta Świdzińskiego czy może p. Owsiak ma szczególne prawa?”.
„Bardzo dziękuję za tak szybką akcję! Czy udało już się namierzyć ludzi, którzy dzięki spoofingowi jako ja informowali moją żonę o śmierci dzieci, wysyłali do mnie policję, wozy strażackie, dzwonili do szpitali i na lotniska, że są bomby? Ostatnia aktualizacja, jaką otrzymałem była taka, że po tym jak jeden prokurator się wszystkim zajmował to sprawę przekazano drugiemu, żeby zajmował się od początku” – dodał prawdopodobny kandydat w nadchodzących wyborach prezydenckich, założyciel „Kanału Zero” Krzysztof Stanowski.
„Zatrzymanie osoby, która rzekomo groziła panu Owsiakowi śmiercią, po zaledwie kilkudziesięciu godzinach, nie jest, jak twierdzi pan Tomasz Siemoniak, pokazem skuteczności państwa. Jest wręcz przeciwnie: to dowód, że państwo traktuje specjalnie pupilków elity. To jednocześnie policzek dla tysięcy Polaków, którym policja lub prokuratura przysłały informacje o umorzeniu postępowania w sprawach dla nich ważnych, znacznie poważniejszych. Oni widzą szczególnie wyraźnie, że św. Juras ma szczególne prawa, a oni są dla państwa nikim” – skomentował dziennikarz Łukasz Warzecha.
„Łał jakie tempo i skuteczność!!!! Skoro w końcu znaleźliście cudowną metodologię namierzenia sprawców gróźb karalnych, to może wznowicie postępowania w moich sprawach, gdzie "sprawców nie wykryto", chociaż w dwóch przypadkach podałem nazwiska, a w jednym adres firmowy: 1. Fan Owsiaka i Fundacji WOŚP oblał mi gównem dom - niewykryty. 2. Fan Owsiaka i Fundacji WOP oblał mi farbą dom - niewykryty. 3. Fan Owsiaka i Fundacji WOŚP umieszczał moje zdjęcia w trumnie, robił wulgarne memy ze zdjęcia mojej 15-letniej córki - niewykryty. 4 Fan Owsiaka i Fundacji WOŚP chciał mnie "zajb,,ć prądem". Przy okazji moglibyście też "wykryć" fanów Owsiaka i Fundacji WOŚP, którzy sprofanowali grób rodziców Krystyny Pawłowicz i fanów, którzy doprowadzili do załamania nerwowego Basi Pieli. Do jutra dacie radę?” – napisał Stanisław Wielgucki.