Portal wPolityce.pl dotarł do dwóch opinii prawnych, które zamówiło Biuro Analiz Sejmowych z inicjatywy przewodniczącego sejmowej komisji ustawodawczej Marka Asta. Chodzi o zmiany, których w Prokuraturze Krajowej dokonał minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar. Jedną z ekspertyz przygotował dr hab. Jacek Potulski z Uniwersytetu Gdańskiego. Prawnik przypomina, że „organ władzy publicznej – Tutaj Minister Sprawiedliwości dokonując powierzenia pełnienia obowiązków Prokuratora Krajowego komukolwiek powinien wskazać podstawę prawną i na tej podstawie prawnej powinien podjąć działanie”.

- „Skoro więc PoP (Ustawa prawo o prokuraturze - red.) przewiduje możliwość przekazania pełnienia obowiązków w ramach instytucji Prokuratury i milczy na temat powołania do pełnienia obowiązków Prokuratora Krajowego to z prawnej perspektywy trudno doszukiwać się takiej kompetencji po stronie Ministra Sprawiedliwości. Upraszczając przekaz – w ocenie sporządzającego opinię w PoP nie ma podstawy prawnej do powierzenia kompetencji do pełnienia funkcji Prokuratora Krajowego w sposób odmienny od przewidzianego w art. 14 § 1 PoP”

- podkreśla.

Krytykując zmiany dokonywane w wymiarze sprawiedliwości przez rząd Zjednoczonej Prawicy, prof. Potulski zaznacza, że „nie oznacza to, iż osoby posiadające mandat demokratyczny mogą działać w sposób bezprawny”.

- „Bezprawność działań – z perspektywy władzy administracyjnej – to działanie bez podstawy prawnej. Artykuł 7 Konstytucji RP nie pozostawia tutaj szczególnego pola do interpretacji.Tak jak nielegalne było powoływanie „sędziów dublerów” do TK, covidowe zamykanie lasów przez dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, tak nielegalne jest powoływanie pełniącego obowiązki Prokuratora Krajowego, zwłaszcza w sytuacji, w której nie ma podstaw dla uznania, iż dotychczasowy Prokurator Krajowy nie pełni swojej funkcji”

- przekonuje.

Autor zdecydował się też podsumować kompetencje prof. Adama Bodnara.

- „Z perspektywy walidacyjnej – wewnętrzny dokument ministra nie może stanowić do podstawy uznania nieobowiązywania ustawy. Teza taka to nie efekt szczególnie skomplikowanych rozważań prawniczych ale podstawa wiedzy, którą powinien posiadać student II roku studiów na kierunku prawo”

- napisał.

Drugą opinię przygotowała prof. Anna Łabno z Uniwersytetu Śląskiego, która wykazała, że powołany przez ministra Bodnara na „p.o. prokuratora krajowego” prok. Jacek Bilewicz nie może tych obowiązków wykonywać.

- „Ustawa Prawo o prokuraturze powołuje wyłącznie organ Prokuratora Krajowego i nie powołuje organu pełniącego obowiązki prokuratora krajowego. Ponadto, przewiduje tylko jedną procedurę powoływania Prokuratora Krajowego wyrażoną w art. 14 §1 tej uPop. Należy podkreślić, że ustawa Prawo o prokuraturze nie przewiduje również powołania żadnego innego organu, który byłby uprawniony do wstąpienia w uprawnienia Prokuratora Krajowego, w tym także pełniącego obowiązki prokuratora krajowego, w sytuacji istnienia wakatu na tym stanowisku lub w jakimkolwiek innym przypadku”

- przypomina prawniczka.

- „Brak ustawowej normy ustrojowej powołującej organ „pełniącego obowiązki prokuratora krajowego” wyklucza uprawnienie jakiekolwiek podmiotu, w tym Prokuratora Generalnego, do powołania na takie stanowisko. Z prawnego punktu widzenia organ „pełniącego obowiązki prokuratora krajowego” nie istnieje i jakkolwiek jego działalność nie wywołuje skutków prawnych”

- dodaje.