O szokującym znalezisku na terenie aeroklubu poinformowała Telewizja Republika. Informacje te potwierdziło MON oświadczając w komunikacie, że „znalezione w miejscowości Laszki na Podkarpaciu kontenery z amunicją i bronią NIE SĄ własnością Wojska Polskiego”.

- „Odpowiednie służby zabezpieczają miejsce i sprzęt. W tej sprawie należy kontaktować się z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji lub Prokuraturą Okręgową w Rzeszowie”

- napisano.

W czasie konferencji prasowej w Sejmie rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński przekazał, że sprzęt pochodzi od „podmiotu prywatnego, który ma koncesję na handel bronią”.

- „Taka broń nie powinna być przechowywana w takich warunkach, żeby gdzieś w hangarze, na lotnisko aeroklubu była składowana. Ta broń była niewłaściwie przechowywana, czyli niedozorowana”

- zaznaczył.

Sprawą zajęła się prokuratura. Tymczasem w rozmowie z Telewizją Republika postawę szefa MON skomentował Marek Balt z nowej Lewicy.

- „Ewidentnie widać, że minister nie miał wiedzy, a nawet jeśli ta wiedza dotarła do niego w tej chwili, to widać, że osoby podległe nie poinformowały go, że to była jakaś operacja. Ewidentnie widać, że pan minister się dowiedział teraz lub kilka dni i usilnie próbują wyjaśniać tę sprawę. Oczekujemy wszyscy wyjaśnień od osób odpowiedzialnych”

- powiedział.

- „Jeśli takie kontenery znalazły się na terenie Polski i nie jest to żadna akcja służb specjalnych czy wojska, to bez względu na to, skąd się wzięły, powinno to być nadzorowane. Produkcja broni jest koncesjonowana, to nie może być tak, że broń wyjeżdża z zakładów w nieoznaczonych kontenerach i idzie sobie w dowolne miejsce bez żadnego nadzoru służb. Broń nie podróżuje po Polsce w sposób niekontrolowany, a przynajmniej nie powinna. Jeśli to ma miejsce, pokazuje to bezwład i poważny problem”

- dodał.

Za pośrednictwem mediów społecznościowych do sprawy odniósł się również gen. Dariusz Wroński.

- „8 kontenerów (od kilku tygodni) z bronią czy środkami bojowymi w „polu” „ZAGUBIONE” ⁉️ Miały być odebrane ❓❓❓ Kilkanaście km od granicy z Ukrainą? Panie premierze, dlaczego dopiero teraz, po wyborach…”

- pyta wojskowy.