Ustawa o ustanowieniu narodowego dnia pamięci o ofiarach banderowców została uchwalona 4 czerwca.

Krytycznie do sprawy odniósł się ukraiński MSZ – jak zwykle odnoszący się negatywnie do wszelkich prób podnoszenia tematu upamiętnienia ofiar ukraińskiego ludobójstwa dokonanego na Polakach rękami banderowców.

Według MSZ Ukrainy, taka decyzja polskiego Sejmu jest „sprzeczna z duchem dobrosąsiedzkich stosunków między Ukrainą a Polską”. Ponadto „takie jednostronne działania nie sprzyjają osiągnięciu wzajemnego zrozumienia i pojednania”.

„Ukraina konsekwentnie opowiada się za naukowym, bezstronnym badaniem trudnych kart wspólnej historii” – czytamy w oświadczeniu.

„Droga do prawdziwego pojednania wiedzie przez dialog, wzajemny szacunek i wspólną pracę historyków, a nie przez polityczne, jednostronne oceny” – czytamy.

Ukraiński MSZ apeluje ponadto o „powstrzymanie się od działań, które mogą prowadzić do wzrostu napięć w relacjach dwustronnych”.

„Apelujemy, by unikać kroków, które mogłyby podważyć dotychczasowe osiągnięcia wynikające z konstruktywnego dialogu i współpracy między Ukrainą a Polską” – czytamy.

„Pomimo stronniczości i kontekstu politycznego uchwały Sejmu RP, nadal podążamy ścieżką prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na terytorium Ukrainy i Polski. Mamy już na tej drodze praktyczne rezultaty, które powinny być rozwijane w przyszłości” – pisze ukraiński MSZ.

„Po raz kolejny przypominamy, że Polacy nie powinni szukać wrogów wśród Ukraińców, a Ukraińcy nie powinni szukać wrogów wśród Polaków. Mamy wspólnego wroga - Rosję. W imię wspólnej siły, wolności i bezpieczeństwa naszych dwóch zaprzyjaźnionych krajów musimy wspólnie rozwiązywać kwestie problematyczne, a nie je zaostrzać” – czytamy.