Dziewczęta zeszły z podium i obróciły się plecami, po krótkim czasie podszedł do nich ktoś z organizatorów i kazał im opuścić miejsce. Obie odeszły na bok. Do zdarzenia doszło w sobotę 31 maja. Rose zajął ex aequo z inną zawodniczką piąte miejsce, Anderson zajęła trzecie, a Eckard czwarte. Wcześniej do 2024 r. Rose jako Zachary konkurował w kategorii chłopięcej.

Do podobnej sytuacji doszło wcześniej w maju w Kalifornii, gdy w zawodach szkół średnich w trójskoku wygrał AB Hernandez, chłopak twierdzący, że jest dziewczyną. Szesnastoletnia Reese Hogan, która uplasowała się na drugiej pozycji, w czasie wręczania medalu poczekała na moment, gdy Hernandez zszedł z podium, i stanęła na właściwym jej pierwszym miejscu, co publiczność powitała aplauzem.

To tylko dwa przykłady sprzeciwu młodych amerykańskich sportsmenek, które protestują przeciwko nieuczciwej konkurencji ze strony mężczyzn udających kobiety. Administracja Donalda Trumpa uczyniła jednym ze swoich priorytetów ochronę żeńskich dyscyplin sportowych. Prezydent USA podpisał w lutym rozporządzenie wykonawcze, zgodnie z którym stany dopuszczające mężczyzn do współzawodnictwa z kobietami mogą utracić dofinansowanie z budżetu federalnego.

Donald Trump 27 maja w swoim wpisie na platformie Truth Social ostro skrytykował lewicowego gubernatora Kalifornii Gavina Newscuma za to, że „wciąż nielegalnie pozwala mężczyznom grać w kobiecych sportach”. Jednocześnie przywołał przypadek zawodnika, który zakwalifikował się do finałów stanowych jako kobieta. Jak napisał prezydent: „Jako mężczyzna był on gorzej niż przeciętnym zawodnikiem. Jako kobieta ta osoba po tranzycji jest praktycznie nie do pokonania. To nie jest fair i jest całkowicie poniżające dla kobiet i dziewcząt” – podkreślił Trump. Określając całą sytuację jako absurdalną, prezydent jednocześnie ostrzegł, że finansowanie z budżetu federalnego zostanie wstrzymane, „być może permanentnie”, jeśli jego rozporządzenie nie będzie przestrzegane.