Andrzej Duda podkreślił, że dla Polski priorytetem jest wzmacnianie zdolności obronnych naszego regionu.

- „Najważniejszym celem naszej obecności na szczycie jest oczywiście wzmacnianie zdolności obronnych i bezpieczeństwa w naszej części Europy. Będziemy dyskutować o realizacji planów regionalnych”

- powiedział.

- „Będziemy dyskutowali o realizacji planów regionalnych. Dzisiaj NATO to 500 tys. żołnierzy w podwyższonej gotowości, to 23 kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego, które już w tej chwili wydają ponad 2 proc. PKB rocznie na obronność”

- dodał.

Zapowiedział podniesienie tematu podwyższenia wydatków na obronność. Innym ważnym tematem będzie przedłużenie strategicznych naftociągów.

- „Będziemy mobilizować do tego, by NATO podjęło decyzję o przedłużeniu strategicznych naftociągów, które prowadzą paliwo. Dziś kończą się one w Europie Zachodniej, ale chcemy, by sięgały one na wschodnią Flankę NATO”

- wyjaśnił prezydent.

Przywódcy będą rozmawiać również o podniesieniu poziomu ochrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.

Andrzej Duda zapewnił, że w kwestiach bezpieczeństwa polskie władze mówią jednym głosem. Przypomniał o swoich ostatnich spotkaniach z szefem MON, wicepremierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, dzisiejszym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego oraz zwrócił uwagę, że na szczycie będą towarzyszyć mu szefowie MON i MSZ.

- „Polska mówi jednym głosem. Mamy dokładnie tę samą politykę bezpieczeństwa, realizowaną nieprzerwanie od kilku lat”

- zapewnił.