W artykule opublikowanym na łamach Die Welt Musk napisał między innymi, że „Niemcy znajdują się w krytycznym punkcie – ich przyszłość balansuje na granicy gospodarczego i kulturowego upadku”. Dodatkowo Musk uważa, że jako przedsiębiorca inwestujący w Niemczech, ma prawo do zabierania głosu w sprawach polityki.

„Alternatywa dla Niemiec jest ostatnią iskierką nadziei dla tego kraju” – napisał Musk. Powtórzył tym samym wyrażane już przez siebie wcześniej przychylne opinie na temat AfD.

Musk chwalił także politykę migracyjną, gospodarczą i kulturową AfD.

Publikacja artykułu Muska odbiła się ogromnym echem już w samej redakcji Die Welt. Naczelny grupy Die Welt Jan Philipp Burgard osobiście podjął polemikę z Muskiem.

Jeśli chodzi o Niemcy, Musk ma rację, widząc nasz kraj w kryzysie gospodarczym i kulturowym” – napisał.

Stwierdził jednak, że twierdzenie miliardera, iż „tylko AfD może uratować Niemcy” jest „w fatalny sposób błędna”. Burgard zarzucił Muskowi, że ten pomija geopolityczne ramy, w jakich AfD chce realizować swój program – między innymi do ram tych należy wyjście z UE, co dla kraju opartego na eksporcie (tak jak Niemcy) oznaczałoby gospodarczą katastrofę.

Z publikacji artykułu przez Muska bardzo niezadowoleni byli także dziennikarze Die Welt. Z kole szefowa działu opinii „Die Welt” i „Welt am Sonntag” Eva Marie Kogel złożyła rezygnację.

Burgard i jego poprzednik na stanowisku naczelnego Die Welt Ulf Poschardt stwierdzili jednak, że „obecna dyskusja o tekście Elona Muska jest bardzo pouczająca. Demokracja i dziennikarstwo żyją z wolności mediów”.

Niemieckie media nie mogą sobie pozwolić na bycie nadużywanym przez tuby autokratów i ich przyjaciół” – oświadczył z kolei Przewodniczący Niemieckiego Stowarzyszenia Dziennikarzy (DJV) Mika Beuster. Zaapelował także do niemieckich gazet o rozwagę w podobnych przypadkach.

Muska skrytykowali także niemieccy politycy.

Szef chadeków z CDU Friedrich Merz stwierdził, że „apel wyborczy Elona Muska idzie za daleko i jest arogancki”.

„Elon Musk musiał przeoczyć kilka rzeczy, kiedy pisał swój artykuł. Popierane przez AfD wystąpienie z UE spowodowałoby ogromne szkody dla niemieckiej gospodarki i miejsc pracy w naszym kraju, nie tylko w przemyśle motoryzacyjnym. Jako chadecja będziemy kierować się wyłącznie tym, co leży w niemieckim interesie” – napisał na platformie X.

„Każdy, kto próbuje wpłynąć na nasze wybory z zewnątrz, kto wspiera antydemokratyczną, mizantropijną partię, jak AfD, niezależnie od tego, czy wpływ ten jest organizowany z Rosji przez państwo, czy poprzez skoncentrowaną potęgę finansową i medialną Elona Muska i jego przyjaciół miliarderów w zarządzie Springera, ten musi liczyć się z naszym zaciekłym oporem” – napisała z kolei Saskia Esken ze współrządzącej jeszcze Niemcami SPD (z której wywodzi się kanclerz Olaf Scholz).

Musk bardzo zaangażował się w poparcie prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. W administracji Trumpa będzie kierował pracami Departamentu Efektywności Rządu, który zajmie się m.in. badaniem celowości amerykańskich wydatków rządowych.