Gubernator obwodu moskiewskiego Andriej Worobjow potwierdził, że część dronów została zestrzelona, jednak kilka z nich spadło bezpośrednio na teren elektrowni. Na nagraniach, które obiegły rosyjskie i ukraińskie media społecznościowe, widać wyraźne eksplozje oraz wysoki słup ognia i dymu.
Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych podało, że zapaliły się trzy transformatory, a pożar objął co najmniej 65 m² infrastruktury energetycznej. Według niezależnych kanałów śledczych, takich jak Astra i Exilenova+, uszkodzeniu mogły ulec bloki energetyczne o łącznej mocy ponad 820 MW, czyli przeszło połowa wydajności całego zakładu.
Co więcej, jeden z kanałów informacyjnych podał, że uszkodzona została również stacja dystrybucji gazu zasilająca blok o mocy 400 MW — co tłumaczy potężny wybuch widoczny na nagraniach.
Temperatura w regionie spadła do około 0°C, co powoduje realne ryzyko zagrożenia zdrowia dla najbardziej wrażliwych mieszkańców.
