„40 lat po zamordowaniu księdza Jerzego Popiełuszki, ludzie Kościoła znowu stają się obiektem represji państwa” – powiedział Pospieszalski podczas rozmowy na PCh24 TV.
Zdaniem dziennikarza i artysty państwo pod rządami Donalda Tuska „przyznaje sobie mandat do łamania prawa”.
Jan Pospieszalski mówił też jednak w kontekście sprawy uwięzionego ks. Olszewskiego o „zdumiewającym paraliżu” oraz „kompletnej bezradności” hierarchii polskiego Kościoła.
„Z nieoficjalnych wiadomości wiem, że jeden z biskupów na pewno udzielił poręczenia osobistego za księdza Michała po to, żeby go po prostu wypuścić, żeby odpowiadał z wolnej stopy. Tym arcybiskupem jest łódzki metropolita arcybiskup Grzegorz Ryś” – ujawnił Pospieszalski.
Jednocześnie stwierdził, że wie o tym, iż „z taką samą prośbą pełnomocnicy i rodzina księdza Michała Olszewskiego zwrócili się do prymasa Polski, do księdza arcybiskupa Polaka i otrzymali odpowiedź odmowną”.
„Oprócz modlitwy potrzebny jest sprzeciw. Tu bardzo mocno by pewnie zabrzmiał zdecydowany głos episkopatu, który przecież niczym nie ryzykuje. Ja nie wiem, co by się stało, gdyby arcybiskup Polak z kardynałem Nyczem na przykład poprosili o zgodę na odwiedziny księdza Michała albo stanęli z tą grupą modlitewną pod aresztem i odmówili z nimi na przykład jedną cząstkę różańca świętego. Przecież to są nasi pasterze, my oczekujemy takiej postawy” – skonstatował Jan Pospieszalski.