Podczas rozmowy z rp.pl dr Nawrocki przyznał, że jako prezes IPN, który „odpowiada przed Sejmem” – „widuje się” z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.
Jednocześnie Karol Nawrocki podkreślił, że choć znajduje się „na liście kandydatów na kandydata” to jednak oficjalnie nie dostał od nikogo „propozycji zostania kandydatem do wyścigu o fotel prezydenta Polski”.
„Regularnie powtarzam, że jeśli zostałbym zaproszony do tego, aby reprezentować obóz patriotyczny w wyborach prezydenckich, to nie mógłbym powiedzieć „nie” – przyznał prezes IPN.
Pytany o swoje relacje z narodowcami, Karol Nawrocki, oświadczył: „Mentalnie jest mi bliski Roman Dmowski, jeden z ojców polskiej niepodległości. Co nie znaczy, że wykluczam Józefa Piłsudskiego czy Wincenta Witosa”.
Potwierdził, że „od wielu lat” ma „dobre relacje ze środowiskiem narodowym”.
„Myślę, że to jest środowisko, któremu jest bliska historia, pamięć narodowa, wartości chrześcijańskie i w tym zakresie z całą pewnością jesteśmy blisko, na jakimś poziomie, który możemy uznać za publicznie partnerski” – powiedział prezes IPN.
Jego zdaniem zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA to „bardzo dobry sygnał dla Polski”.
„Ten wybór może mieć wpływ na przywrócenie elementarnej normalności w regionie świata, w którym żyjemy. Mam taką nadzieję” – mówi dr Nawrocki.
Według Karola Nawrockiego warunkiem wstąpienia Ukrainy do struktur europejskich i NATO musi być zgoda na ekshumacje Polaków na Wołyniu, ponieważ jest to swego rodzaju „cywilizacyjny test”.
„Ekshumacje bezwzględnie powinny zostać odblokowane przez stronę ukraińską. Postawa państwa ukraińskiego jest nieprzyzwoita i niegodziwa. Polityka pamięci państwa ukraińskiego oparta jest na micie. 120 tysięcy ludzi, kobiet, dzieci i starców zamordowanych siekierami i piłami, próba wymazania narodu polskiego z Galicji, z Chełmszczyzny, z Wołynia, z Małopolski Wschodniej nie może zostać zapomniana. Jeśli Ukraina chce być częścią jakichkolwiek struktur międzynarodowych, struktur europejskich, sojuszu północnoatlantyckiego i chce być częścią cywilizowanego świata, to nie może nie rozliczyć się z kwestii ludobójstwa dokonanego na obywatelach polskich” – przekonywał dr Karol Nawrocki.