Od kilku dni rządzący chętnie uderzają w opozycję podniesionymi przed dziennikarzy, domniemanymi nieprawidłowościami przy zakupie przez Dawtony od Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa gruntów, na których ma powstać odcinek kolei dużych prędkości w ramach Centralnego Portu Komunikacyjnego. Do sprzedaży doszło, kiedy na czele resortu rolnictwa stał poseł PiS Robert Telus. Wedle medialnych doniesień jednak, obecne władze zainteresowały się sprawą dopiero w lipcu. Teraz natomiast media ujawniają kolejne okoliczności sprawy.
Dziś Wirtualna Polska podała, że twórca firmy Dawtona Andrzej Wielgomas „odwiedzał szefa KOWR już po przesłaniu przez Wirtualną Polskę pytań o działkę w Zabłotni”.
- „Zarysujmy kontekst. Henryk Smolarz to polityk PSL z Lubelszczyzny. Od stycznia 2024 r. jest dyrektorem generalnym KOWR. Gabinet przejął po Waldemarze Humięckim z PiS, który odpowiada za sprzedaż 160 ha państwowej ziemi w prywatne ręce. Humięcki po ujawnieniu sprawy przez WP został przez Jarosława Kaczyńskiego zawieszony w prawach członka PiS”
- podaje portal.
- „Jak opisywaliśmy w ubiegłym tygodniu, mimo zmiany władzy polityka KOWR wobec budowy CPK właściwie się nie zmieniła. Zirytowany obstrukcją rolniczej agencji zarząd CPK pod koniec 2024 r. żąda, żeby Smolarz zorganizował spotkanie z Piotrem Wielgomasem, wiceprezesem firmy Dawtona, któremu w grudniu 2023 r. sprzedano ziemię. Smolarz milczy, ignoruje cztery kolejne pisma w tej sprawie”
- dodaje.
Wedle relacji dziennikarzy, dopiero 7 sierpnia, wskutek nacisków CPK, urzędnicy KOWR spotkali się z przedstawicielami Dawtona.
- „Na rozmowę do siedziby rolnej agencji przyszedł z synem także Andrzej Wielgomas. Jak opisywaliśmy w ubiegłym tygodniu, wiceprezes Dawtony nie był jednak zainteresowany odsprzedażą, a przedstawiciele KOWR specjalnie go nie namawiali”
- twierdzi WP.
Na początku września Wirtualna Polska wysłała w tej sprawie pytania do KOWR. Dwa dni po wysłaniu odpowiedzi szef KOWR Henryk Solarz spotkał się z w swoim gabinecie z Andrzejem Wielgomasem. Wedle Smolarza, rozmowa dotyczyła kukurydzy, a wątek nieruchomości nie był poruszany.
- „Jest jeszcze jedna kwestia, która może obciążać urzędującego szefa KOWR. Ośrodek już pod jego rządami wprowadził w błąd spółkę odpowiedzialną za budowę lotniska. Na pytania CPK o to, czy wobec działki w Zabłotni istniały jakieś roszczenia, KOWR odpowiedział, że tak. Szkopuł w tym, że postępowanie w tej sprawie prawomocnie zakończyło się w 2015 r. Rzekomi spadkobiercy sami wycofali roszczenia, gdy okazało się, że nie znaleziono żadnych dokumentów potwierdzających ich żądania. Wiemy to z odpowiedzi KOWR dla WP”
- dodają autorzy.
Portal przypomina też, że Dawtona była w tym roku partnerem organizowanego przez Rafała Trzaskowskiego Campusu Polska Przyszłości.
