W samym Słupsku strażacy interweniowali ponad 40 razy. Najtrudniejsza sytuacja panowała w rejonie wiaduktu przy ulicy Poniatowskiego, który został całkowicie zalany. Na miejscu utknęło kilka samochodów, a jeden z nich został dosłownie „pochłonięty” przez wodę. Jak relacjonuje lokalny profil „Obserwator Słupsk”, poziom wody był na tyle wysoki, że konieczne było użycie specjalistycznego sprzętu do wyciągnięcia pojazdu.
W sieci pojawiają się liczne nagrania ukazujące skalę zjawiska. Na jednym z filmów widać pasażerów miejskiego autobusu w Toruniu, przez którego drzwi wlewa się woda. – „Ulice stały się rwącymi potokami, a kanalizacja deszczowa nie była w stanie przyjąć tak dużej ilości opadów” – informuje serwis „Fani Burz – Pogoda na bieżąco”.
W Toruniu szczególnie ucierpiały dzielnice na Lewobrzeżu oraz okolice ulicy Uniwersyteckiej. Ulewa dotarła nawet do wnętrza Komendy Miejskiej Policji, zalewając szyb windy i część pomieszczeń służbowych. Władze miasta apelują o ostrożność i zalecają korzystanie z komunikacji miejskiej tylko w razie konieczności.
Nie lepiej było w Ełku i Koszalinie. W Ełku pod wodą znalazły się ulice Wawelska, Gdańska i Targowa. W Koszalinie z kolei zalany został m.in. wiadukt przy ulicy Morskiej, co spowodowało całkowite wstrzymanie ruchu. Łącznie na Pomorzu spadło miejscami nawet 60 mm deszczu – to blisko połowa miesięcznej normy opadów w zaledwie kilka godzin.
Meteorolodzy z IMGW ostrzegają, że to jeszcze nie koniec – obowiązuje pierwszy stopień alarmu pogodowego. W najbliższych godzinach spodziewane są kolejne komórki burzowe, którym mogą towarzyszyć intensywne opady, silny wiatr i lokalne podtopienia.
W związku z sytuacją służby apelują do mieszkańców zagrożonych obszarów o zamykanie okien, zabezpieczenie piwnic oraz unikanie podróży samochodowych, zwłaszcza w rejonach zalanych.