Broń ta miałaby pełnić funkcję odstraszającą przed możliwą agresją ze strony Rosji. Andrzej Duda zauważył, że byłoby bezpieczniej, gdyby ta broń była już w Polsce.
Wspomniał, że w 1999 roku granice NATO przesunęły się na wschód i po 26 latach także infrastruktura NATO powinna zostać przesunięta na wschód.
Polski prezydent wyraził nadzieję, że projekt Nucelar Sharing w Europie zostanie rozszerzony, co bez powodzenia zaproponował w roku 2022, kiedy prezydentem USA był Joe Biden. Andrzej Duda zauważył też:
„Rosja nawet się nie wahała, kiedy przenosiła swoją broń jądrową na Białoruś”.
Prezydent zapewnił też, że obawy dotyczące ograniczenia przez USA swojej obecności wojskowej w Polsce są nieuzasadnione, ponieważ nasz kraj jest wiarygodnym sojusznikiem dla Stanów, które mają tu również własne interesy strategiczne.
W rozmowie pojawił się też temat negocjacji między USA, Rosją i Ukrainą. W ocenie prezydenta Dudy Donald Trump wcale nie sprzyja w tej kwestii Rosji i mamy do czynienia z „twardą grą”. Zaapelował, aby dać szansę prezydentowi Trumpowi, ponieważ do tej pory nikomu nie udało się zatrzymać tej wojny.