„Mieliśmy kontakt z Polakami. Domagają się Poczobutów” – powiedział Łukaszenka, którego słowa cytuje białoruska oficjalna agencja informacyjna Biełta.
„Mówimy im: dobrze, jest tam dwóch, trzech naszych ludzi. Oddajcie ich, wymienimy ich. Jeśli chcecie Poczobuta, jesteśmy gotowi to zrobić” – powiedział Łukaszenka.
Według niego Polska wyraziła gotowość do rozmów oraz zapowiedziała otwarcie punktów kontrolnych.
„Wczoraj KGB przekazało mi, że Polacy wycofali się z rozmów w geście solidarności z Litwą w sprawie tych balonów. Powiedziałem: Pozdrów ich ode mnie. Wycofali się – cóż, my też się wycofamy” – poinformował „Baćka”.
Dodał następnie, że jego kraj nie wycofuje się z rozmów, a jedynie „odkłada je na później”. „Jak będziecie gotowi, wróćcie, to z wami porozmawiamy” – powiedział.
Jego słów nie komentuje polskie MSZ. „Zależy nam, aby Andrzej Poczobut jak najszybciej opuścił więzienie. Nie będziemy komentować doniesień ani białoruskiego KGB, ani Łukaszenki” – powiedział rzecznik MSZ Maciej Wiewiór w rozmowie z Polsatem.
