„Sprawa jest szalenie ważna. Mleko się rozlało i to będzie miało mocne negatywne konsekwencje dla PiS i będzie stanowiło potworne obciążenie dla tej partii” – powiedział w rozmowie na antenie Radia WNET Jan Krzysztof Ardanowski.

Ardanowski podkreślił, że „ta działka nigdy nie powinna być sprzedana prywatnej osobie a Ministerstwo Rolnictwa nigdy nie powinno wydać zgody na jej sprzedaż, ponieważ państwo nie ma żadnego interesu w tym, aby tego typu działki sprzedawać prywatnym osobom”.

„Ostatecznie jest to kompetencja ministra konstytucyjnego. Więc tłumaczenie ministra Roberta Telusa, że on o tym nie wiedział jest słabe. To nie jest żadne przekonujące tłumaczenie. On ponosi odpowiedzialność polityczną” – mówił Jan K. Ardanowski.

„Z panem wiceministrem Romanowskim współpracowałem przez jakiś czas w Ministerstwie Rolnictwa i nie chcąc rozwijać tego wątku mogę powiedzieć tylko tyle, że doprowadziłem do jego odejścia z resortu, ponieważ mogłem rozmawiać tylko z takimi osobami, co do których miałem pewność, że mojego zaufania nie zawiodą i będą zawsze propaństwowo postępować. Natomiast po moim odejściu Rafał Romanowski wrócił do resortu i myślę, że tutaj akurat minister Robert Teluis nie miał w tym żadnego udziału” – przypomniał Ardanowski.

Były minister rolnictwa przekonywał również, że trzeba dążyć do unieważnienia tej sprzedaży a nie odkupu ziemi.