Gen. Wiesław Kukuła wystąpił na wspólnej konferencji prasowej z wicepremierem i ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.

- „Wczoraj w nocy doszło do dwukrotnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. Bez konsekwencji, pod pełną naszą kontrolą. Było to możliwe, bo wyciągnęliśmy dobre wnioski z sytuacji, która miała miejsce w nocy z 19 na 20 sierpnia, kiedy doszło do eksplozji w Osinach”

- przekazał wojskowy.

Poinformował, że wojsko wprowadziło dodatkowe środki w celu ochrony polskiej przestrzeni powietrznej.

- „Zaangażowaliśmy znaczne dodatkowe środki do ochrony polskiego nieba, ale wprowadziliśmy do tej operacji pewien gamechanger, jest nim samolot F-35. Bardzo dziękuję swojemu holenderskiemu odpowiednikowi, ale dziękuję przede wszystkim świetnym holenderskim pilotom za ich zaangażowanie i wkład, które wnoszą w obronę polskiego nieba, co mogliśmy zaobserwować wczoraj w nocy”

- podkreślił.

- „Operacja ta będzie naszym języczkiem u wagi. Wszystko wskazuje na to, że drony, które uderzają w tysiącach, tj. ok. tysiąca dronów tygodniowo, które uderzają na Ukrainę, rysują prawdopodobieństwo powtórzenia się tego typu zdarzeń. Istnieje zasadnicza różnica pomiędzy sposobem, w jaki radzimy sobie z tym zagrożeniem – my i Ukraina”

- dodał.

Od 1 września w 31 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu stacjonują cztery holenderskie F-50, które do końca roku będą wspierać ochronę polskiego nieba.