Zełenski poinformował, że w najbliższą niedzielę spotka się z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Być może do spotkania dojdzie w rezydencji Trumpa w Mar-a-Lago na Florydzie.
W trakcie spotkania dyskutowany ma być plan pokojowy dla Ukrainy, gwarancje bezpieczeństwa dla tego kraju oraz możliwości wywarcia presji na Rosję, która – jak wszystko wskazuje – nie spieszy się do zakończenia konfliktu drogą dyplomatyczną.
„Poziom szczegółowości jest wyższy niż kiedykolwiek wcześniej. Ale najtrudniejsze kwestie – gwarancje bezpieczeństwa, egzekwowanie i zobowiązania prawne Rosji – wciąż pozostają nierozstrzygnięte” – powiedział Reutersowi anonimowy urzędnik zaangażowany w cały proces dyplomatyczny.
„Ukraiński prezydent podkreślił, że liczy również na omówienie kwestii, w których nie osiągnięto dotąd kompromisu” – donosi także Reuters.
Tymczasem bardzo istotną deklarację złożyła także rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.
„Moskwa jest gotowa podpisać dokument, w którym potwierdzi brak zamiaru ataku na państwa NATO” – przekazała.
„Rosja jest gotowa sformalizować odpowiednie zobowiązania w formie pisemnego i prawnie wiążącego dokumentu. Jego konkretna forma może zostać ustalona w trakcie negocjacji, ale musi to być pełnoprawny akt prawa międzynarodowego” – dodała.
Poinformowała także, że Rosja „pozostaje otwarta na poważne rozmowy, na poważny dialog na pragmatycznych i sprawiedliwych zasadach, w odróżnieniu od większości krajów zachodnich, które zdecydowały się na eskalację wojskowo-polityczną i gospodarczą, która przekształca się i przeradza w presję”.
