We wpisie Kowala czytamy:
„Prezydent Nawrocki bije pianę w sprawie spotkania w Kijowie. Problem w tym, że nie działała też ani w Brukseli ani w Waszyngtonie. Tyle zostało z wielkich obietnic aktywności”.
Wspomniany już szef Biura Polityki Międzynarodowej Prezydenta RP odparł, że z obietnic Kowala w sprawie ekshumacji ofiar ludobójstwa na Wołyniu:
„[…] zostało tyle, że poza przechwalaniem się rzekomymi kontaktami na Ukrainie jak na razie nie załatwił Pan nic”.
Dalej Przydacz pisze, że jedyne pochówki, jakie się odbyły, to te w miejscach, które załatwił jeszcze rząd Mateusza Morawieckiego. Dalej dodał:
„Podziękował już Pan za wsparcie M. Dworczykowi? Chyba nie. Za to zatrudnił Pan sobie fotografa osobistego. A może coś udało się załatwić dla polskiego biznesu na Ukrainie? Też nie za wiele. Może mniej zdjęć i pouczania, a więcej skuteczności, skoro już jest Pan tym Pełnomocnikiem”.
Panie Przewodniczący, z Pana wielkich obietnic w sprawie ekshumacji zostało tyle, że poza przechwalaniem się rzekomymi kontaktami na Ukrainie jak na razie nie załatwił Pan nic. Jedyne pochówki, jakie się odbyły to te w miejscach, które załatwił jeszcze Rząd M. Morawieckiego.… https://t.co/oxfAa5DxbI
— Marcin Przydacz (@marcin_przydacz) December 9, 2025
