Jak przypomniała Fundacja, minister zdrowia w rządzie Donalda Tuska, Izabela Leszczyna wprowadziła program, w którym bierze udział około 1300 z 12 tysięcy aptek w całej Polsce.
I mimo że w przypadku innych środków farmaceutycznych receptę może wystawić tylko lekarz, to pigułki „dzień po” pozwolono zapisywać także farmaceutom.
Aż 1635 recept zostało wystawionych dla dziewcząt w wieku 15-19 lat, a 4 nawet dla kobiet po 60. roku życia.
Jak podkreśliła podpisana pod listem Fundacji Życie i Rodzina Kaja Godek - za każdą taką receptę NFZ z pieniędzy polskich podatników wypłaca danej aptece 50 złotych.
Łącznie wydano więc już na ten cel z polskiego budżetu 335 300 zł.