Poza ważnymi politykami z Polski, w wydarzeniu udział wziął również premier Węgier Viktor Orban, była minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii Suella Braverman czy były kandydat na prezydenta Francji Eric Zemmour. Swoimi refleksami dzieliło się także wielu wybitnych uczonych wyrażających konserwatywne poglądy.

- „Konferencja przebiega niezwykle spokojnie. Nie ma absolutnie żadnego zakłócenia porządku publicznego. Goście, w tym szanowani uczeni i wybrani przywódcy, z przyjemnością słuchają cywilizowanej dyskusji”

- podkreślali organizatorzy.

To tak bardzo nie spodobało się lewicowemu burmistrzowi, że nasłał na uczestników policję.

Dzisiejsze wydarzenia w Brukseli są obrazem tego, w jaki sposób zachodnia lewica rozumie „wolność słowa”. Mec. Jerzy Kwaśniewski zwraca uwagę, że tak właśnie rozumianą „wolność słowa” w Polsce wprowadza rząd Donalda Tuska.

- „Międzynarodowa konferencja z udziałem premierów (w tym @MorawieckiM ), europosłów (#Legutko), think-tanków… rozwiązana przez burmistrza Brukseli.
Policja wyprowadza uczestników.
Chcecie „mowy nienawiści” w Polsce?
Rząd Tuska już zakończył opiniowanie ustawy w RCL…”

- napisał prezes Ordo Iuris na X.com.

Prawnik nawiązał do zaprezentowanego przed Wielkanocą projektu nowelizacji Kodeksu karnego, który przewiduje karę trzech lat pozbawienia wolności za „nawoływanie do nienawiści” ze względu na „orientację seksualną lub tożsamość płciową”.