„Mamy to! Pierwszy polski wiatrak na Bałtyku. To początek nowej gałęzi polskiej gospodarki – morskiej energetyki wiatrowej” – chwali się minister klimatu i środowiska.

Poinformowała, że jest to jeden z 76 wiatraków, które powstaną w ramach Baltic Power, a farma ma osiągnąć moc 1,2 GW. 

Pojawił się też inny wpis, w którym poinformowała:

„Widzieliście lokomotywę wodorową firmy Pesa? Jest nowoczesna, ekologiczna i niezwykle cicha, zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz kabiny maszynisty. Idealna do pracy np. w portach. Wzbudza zainteresowanie w całej Europie”.

Sprawę skomentował europoseł PiS Michał Dworczyk, który zwracając się do Daniela Obajtka, napisał:

„[…] popatrz jak kolejny minister rządu Donalda Tuska chwali się Twoimi działaniami z okresu rządów Mateusza Morawieckiego i przypisuje sobie sukces 😀 Po Baltic Power teraz przyszła kolej na wodorową lokomotywę Pesa”.

Dołączył do tego zrzut ekranu z informacją ze strony Orlenu na temat inwestycji w pierwszą w Polsce lokomotywę na wodór, pochodzącą z września 2021 roku. Daniel Obajtek odpowiedział:

„Patrzę z rozbawieniem, jak ministrowie rządu, chwalą się projektami, które powstały za naszych rządów – od Baltic Power po wodorową lokomotywę. Kiedyś wyśmiewali, dziś przecinają wstęgi i robią pamiątkowe zdjęcia. Zero własnych pomysłów, zero nowych działań”.

Na koniec stwierdził:

„Ale nie szkodzi – najważniejsze, że Polska dalej jedzie na paliwie, które my dostarczyliśmy”.