Niemieccy politycy wydają się być zadowoleni z tego, że Rosja dopiero za cztery do pięciu lat będzie gotowa (do ataku na NATO) i uważają, że do tego czasu Niemcy będą przygotowane (do obrony). Problemem jest to, że Rosja, zanim dotrze do Niemiec, musi przejść przez inne kraje” – podkreślił Sikorski.

Dodał, że w ostatnich 500 latach Rosja wielokrotnie napadała na Polskę. „Nie bylibyśmy więc (atakiem) zaskoczeni. Rosja poniosłaby porażkę, ponieważ jako Zachód jesteśmy zdecydowanie silniejsi niż Rosja. Ukraina nie walczy dziś sama. W przeciwieństwie do czasów minionych tym razem nie walczylibyśmy sami” – podkreślił.

W ocenie Sikorskiego Rosję należy pokonać poza granicami NATO i UE.

„Stoimy przed wyborem – albo będziemy mieli pokonaną rosyjską armię poza granicami Ukrainy, albo zwycięską rosyjską armię na granicy z Polską” – powiedział.

Jego zdaniem w wypadku podbicia Ukrainy, Rosja putinowska wykorzystałaby jej zasoby ludzkie i materiałowe w celu kontynuowania wojny przeciwko reszcie Europy.

„Lepiej byłoby zatrzymać Putina na Ukrainie – 500 do 700 kilometrów stąd” – skonkludował ten wątek Sikorski.

Ponadto w jego przekonaniu nie ma obecnie ryzyka, aby Rosja użyła w tej wojnie broni jądrowej. Sikorski podkreślił, że użycie takiej broni nie jest osobistą decyzją Putina. Rosyjski prezydent, gdyby rzeczywiście chciał uruchomić opcję nuklearną, musiałby wpierw przekonać do niej swoich generałów i ministerstwo obrony.

Sikorski zaapelował także do Niemiec o przekazanie na Ukrainę pocisków dalekiego zasięgu Taurus.

„Stany Zjednoczone przekazały Ukrainie rakiety dalekiego zasięgu – słynne rakiety ATACMS o zasięgu 300 km. Mam nadzieję, że niemiecki kanclerz zrozumie, że chodzi o reakcję na drastyczną eskalację ze strony Rosji. Rosjanie zniszczyli 70 proc. potencjału  wytwarzania energii elektrycznej. To jest właściwie zbrodnia wojenna” – stwierdził Sikorski.

„Myślę, że teraz wiemy wszyscy, że Putin reaguje tylko na presję, na najmocniejsze  argumenty czystej siły. Ostrzegaliśmy Niemców przed tym w kontekście Nord Stream, ale wtedy nas nie słuchano. Mam nadzieję, że teraz posłuchacie nas” – dodał.