Bocheński udzielił komentarza reporterowi portalu Niezależna.pl, zwracając uwagę na fakt, że „możemy się spodziewać prowokacji”.
- „Bardzo mnie to martwi. Dziś rano na miesięcznicy smoleńskiej było bardzo dużo agresywnych osób, które normalnie się nie pojawiają. To może być znak, że dziś pod Sejmem będą prowokatorzy i mogą się zdarzyć rzeczy straszne. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie”
- powiedział.
Pierwszą prowokację dostrzegł Cezary Krysztopa z portalu Tysol.pl. Dziennikarz opublikował nagranie z kobietą, która na protest przyszła z tzw. wstążkę gieorgijewską, będącą obecnie symbolem rosyjskiej agresji przeciw Ukrainie.
Ruscy prowokatorzy z symbolami współczesnego totalitaryzmu #StopRussia na robocie w Polsce. https://t.co/D9DZbJrnxz
— michal.rachon (@michalrachon) May 10, 2024