Premier Donald Tusk postanowił wykorzystać sprawę zbiegłego na Białoruś Tomasz Szmydta do uderzenia w opozycję. Wczoraj szef rządu oskarżał w Sejmie Zjednoczoną Prawicę o uleganie białoruskim i rosyjskim wpływom, nazywając polityków PiS „pachołkami Rosji”. Już w środę, w czasie posiedzenia Kolegium ds. Służb Specjalnych, zwrócił się do szefa służb Tomasza Siemoniaka o przygotowanie nowelizacji ustawy o komisji ds. rosyjskich wpływów. Spacyfikowanie tej komisji było jednym z pierwszych działań nowej większości rządzącej. Teraz Tusk chce utworzyć ją na nowo i skierować przeciwko PiS.

- „Tak jak oczekiwałem minister Siemoniak przygotował projekt ustawy zgodnie z którą powstanie konstytucyjna i skuteczna  komisja, która będzie badała wpływy Białorusi i Rosji na to, co działo się przez lata”

- powiedział premier dziś rano, w czasie konferencji, na której ogłosił nazwiska nowych ministrów.

Poinformował również, że dziś ponownie zbierze się Kolegium ds. Służb Specjalnych, aby „kontynuować rozmowę dotyczącą wpływów rosyjskich i białoruskich na życie publiczne i na sytuację w Polsce przed laty”.