„Dzieci były bite i maltretowane. Wszystkie wymagały przewozu do szpitala. Na miejscu była prokuratura i policja” – powiedział rzecznik wojewody wielkopolskiego Jarosław Władczyk.
Ślady przemocy fizycznej na ciele dwójki dzieci zauważył pracownik przedszkola. W efekcie pogotowie ratunkowe uczestniczyło w Łęgowie w odebraniu dzieci z rodziny zastępczej, która podlega pod Rodzinny Dom Dziecka w Nakle nad Notecią. Dzieci są w wieku 2-14 lat.
10 dzieci opuściło już szpital. Zostały one rozmieszczone u innych rodzin zastępczych.
„Czterolatki, chłopczyk i dziewczynka, zostały jeszcze u nas na obserwacji. Te dzieci mają wyraźne ślady przemocy fizycznej na ciele. Pozostałe dzieci też miały tego typu obrażenia, natomiast nie wymagały pobytu w szpitalu” – oznajmił dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Wągrowcu dr Przemysław Bury.
„Z tego, co mówiły najmłodsze, biła ciocia, a wujek na nie krzyczał” – ujawnił lekarz.
Rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak potwierdził, że małżeństwo prowadzące rodzinę zastępczą dla wspomnianej 12 dzieci zostało zatrzymane.